Jestem
przeciw tępocie w szkołach
Jestem
przeciw słabym filmom w kinach
Jestem
przeciw idiotkom robiącym słit focie
Jestem
przeciw tchórzostwu w Internecie
Jestem
przeciw Emo i Carpe Diem
Tak,
sprzeciwiam się temu i to wiem
Sprzeciwiam
się uczeniu bez nauki
Bo powstają
w głowie spore luki
Sprzeciwiam
się słowom bez słowa
Bo po tym
mindfuck a nie głowa
Sprzeciw wobec
serca bez serca
Bo to dusze
od środka wywierca
Ja się
pytam, gdzie równość
Gdzie życie,
gdzie wolność?
Gdzie pasja,
gdzie autorytet
Gdzie ludzie
co mają priorytet?
Gdzie są ci
co mają w życiu cel?
Gdzie dobrej
nowiny głosiciel?
Czemu w
radiu tylko o tragedii?
Chciałbym od
życia trochę komedii
Chciałbym by
świat inny był
Bym z dumą w
nim żył
Gdzie czasy
gdy jak mówię kocham
To czuję to,
a nie chwilę potem znikam
Gdzie te
czasy gdy piękno było pięknem
A nie, ładne
dziewczyny jakby piętnem
Pokryte, tak
się zachowują przy chłopcach
Zazdroszczą
tym, co to z kolejnym w zaroślach
Bawi się nie
tak, jak ją starsza kobieta uczyła
Dziwne to,
ja wolę by się dziewczyna zarumieniła
By się
uśmiechnęła, bo to jest właśnie piękne
I to są
prawdy o kobietach odwieczne
Sprzeciwiam się
za nic szacunkowi
Bo tego samego
nie dajemy żołnierzowi
Który za tą Polskę
walczył, Polskę kocha
A jacyś
grubi ludzie mówią mu „wynocha”
Oddajemy
autorytet i później narzekamy
Prostych i
niewinnych o to obwiniamy
I potem
widzę „JP” w ledwie podstawówce
Mam ochotę
zmienić coś dzięki wskazówce
I paru
matkom polecić parę środków
By wychowały
lepszych chłopców
Jestem przeciwny
zamykaniu tych
Co w obronie
bliźnich bili ludzi złych
Wypuszczaniu
pedo i bandytów
Bo brak
prokuraturze dowodów!
Sprzeciw dla
faszyzmu i rasizmu
Nie dla nie
używania rozumu
Stop z
religią jako pseudo drogą
Bo jest to
dla niej tylko zniewagą
Niby
jesteście religią pokoju
To czemu zwracam
się do was „woju”?
Mam
nadzieję, że wiesz że to oznacza
Iż dzisiaj
krzyż podobny jest do miecza
Stop pseudo
chłopcom którzy nie robią pompek
I nie, nie zazdroszczę
im szpanu u dziewczynek
Puste
ciągnie do pustego, nic na to nie poradzę
Ale jako że
mnie to wkurwia to tutaj to wsadzę
By dostać szacunek
musisz być jak wszyscy
Temu też
jestem przeciw, jak wojownicy japońscy
Będę walczył
w dla mnie możliwy sposób
By pokonać
to u co poniektórych osób
J.N. Miszon
J.N. Miszon
Nie do końca rozumiem ideę "wolności" i "równości" połączoną z nienawiścią do "pseudochłopców nie robiących pompek."
OdpowiedzUsuńJak na marzenie o świecie idealny, potwornie dużo tu agresji.
Plus, błagam "Carpe Diem" rymuje się z "Wijem", ale w żadnym wypadku z "wiem"; "tą Polskę".
Ja rozumiem, licentia poetica, ale bez przesady...
Moja znajomość łaciny opiera się tylko na niektórych wyrażeniach poznanych na Historii, więc z wymową może być u mnie krucho + drobne wpadki zdarzają się każdemu ;)
UsuńNie chodziło mi o napisanie wiersza o charakterze utopijnym. w ogóle piszę to co mi ślina na język przyniesie, więc jeśli źle coś odebrałeś to przepraszam :)
Co do pseudochłopców - chodzi mi o takich co to niby są facetami, ale tutaj rureczki, tutaj błyszczyk, tutaj żel do włosów. Najlepiej żeby był tak chudy, że widać mu wszystkie żebra, bo jeśli wziąłby się za siebie, to jego wrażliwa skóra mogłaby ucierpieć ;)
Ale dziękuję za krytykę! :)