środa, 12 grudnia 2012

Against



Jestem przeciw tępocie w szkołach
Jestem przeciw słabym filmom w kinach
Jestem przeciw idiotkom robiącym słit focie
Jestem przeciw tchórzostwu w Internecie
Jestem przeciw  Emo i Carpe Diem
Tak, sprzeciwiam się temu i to wiem
Sprzeciwiam się uczeniu bez nauki
Bo powstają w głowie spore luki
Sprzeciwiam się słowom bez słowa
Bo po tym mindfuck a nie głowa
Sprzeciw wobec serca bez serca
Bo to dusze od środka wywierca

Ja się pytam, gdzie równość
Gdzie życie, gdzie wolność?
Gdzie pasja, gdzie autorytet
Gdzie ludzie co mają priorytet?
Gdzie są ci co mają w życiu cel?
Gdzie dobrej nowiny głosiciel?
Czemu w radiu tylko o tragedii?
Chciałbym od życia trochę komedii
Chciałbym by świat inny był
Bym z dumą w nim żył

Gdzie czasy gdy jak mówię kocham
To czuję to, a nie chwilę potem znikam
Gdzie te czasy gdy piękno było pięknem
A nie, ładne dziewczyny jakby piętnem
Pokryte, tak się zachowują przy chłopcach
Zazdroszczą tym, co to z kolejnym w zaroślach
Bawi się nie tak, jak ją starsza kobieta uczyła
Dziwne to, ja wolę by się dziewczyna zarumieniła
By się uśmiechnęła, bo to jest właśnie piękne
I to są prawdy o kobietach odwieczne

Sprzeciwiam się za nic szacunkowi
Bo tego samego nie dajemy żołnierzowi
Który za tą Polskę walczył, Polskę kocha
A jacyś grubi ludzie mówią mu „wynocha”
Oddajemy autorytet i później narzekamy
Prostych i niewinnych o to obwiniamy
I potem widzę „JP” w ledwie podstawówce
Mam ochotę zmienić coś dzięki wskazówce
I paru matkom polecić parę środków
By wychowały lepszych chłopców

Jestem przeciwny zamykaniu tych
Co w obronie bliźnich bili ludzi złych
Wypuszczaniu pedo i bandytów
Bo brak prokuraturze dowodów!
Sprzeciw dla faszyzmu i rasizmu
Nie dla nie używania rozumu
Stop z religią jako pseudo drogą
Bo jest to dla niej tylko zniewagą
Niby jesteście religią pokoju
To czemu zwracam się do was „woju”?
Mam nadzieję, że wiesz że to oznacza
Iż dzisiaj krzyż podobny jest do miecza

Stop pseudo chłopcom którzy nie robią pompek
I nie, nie zazdroszczę im szpanu u dziewczynek
Puste ciągnie do pustego, nic na to nie poradzę
Ale jako że mnie to wkurwia to tutaj to wsadzę
By dostać szacunek musisz być jak wszyscy
Temu też jestem przeciw, jak wojownicy japońscy
Będę walczył w dla mnie możliwy sposób
By pokonać to u co poniektórych osób

J.N. Miszon

2 komentarze:

  1. Nie do końca rozumiem ideę "wolności" i "równości" połączoną z nienawiścią do "pseudochłopców nie robiących pompek."
    Jak na marzenie o świecie idealny, potwornie dużo tu agresji.
    Plus, błagam "Carpe Diem" rymuje się z "Wijem", ale w żadnym wypadku z "wiem"; "tą Polskę".
    Ja rozumiem, licentia poetica, ale bez przesady...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja znajomość łaciny opiera się tylko na niektórych wyrażeniach poznanych na Historii, więc z wymową może być u mnie krucho + drobne wpadki zdarzają się każdemu ;)
      Nie chodziło mi o napisanie wiersza o charakterze utopijnym. w ogóle piszę to co mi ślina na język przyniesie, więc jeśli źle coś odebrałeś to przepraszam :)
      Co do pseudochłopców - chodzi mi o takich co to niby są facetami, ale tutaj rureczki, tutaj błyszczyk, tutaj żel do włosów. Najlepiej żeby był tak chudy, że widać mu wszystkie żebra, bo jeśli wziąłby się za siebie, to jego wrażliwa skóra mogłaby ucierpieć ;)
      Ale dziękuję za krytykę! :)

      Usuń