niedziela, 2 grudnia 2012

Безумец (szaleniec)


Na wstępie uprzedzam, że wszystkie wiersze które będę zamieszczał są przypływem weny autora. Nie ma w tym osobistych urazów, jakiegoś ukrytego przesłania w walce o wolność. Dlatego proszę o takie właśnie traktowanie prac (bym nie dostał nagle spamu w stylu "nie zabijaj się, świat jest piękny!!!!!!!")
____________

Szaleniec, a kto to za człowiek
By przez ludzi zwany potworem
Niechby się pojawił gdziekolwiek
Podawany na równi z upiorem
Ilu szaleńców jest coś wartych
Do ilu należy szlak dróg zatartych
Z których jest jedna tylko droga
Bez powrotu, ostatnia dla nas
W emocje jakby trochę uboga
Ale mamy swój własny kompas
Swoją północ, swoje południe
I jest pewne że nie zdechnie

Szaleńcem każdy kto czyta
Kto pisze, kto czuje te słowa
Nim każdy siedzi, nie pyta
Którego pochłonęła ma mowa
Nie wierzysz? Podaj to koledze
Nie rozumie, co tu jest napisane
Prawda to? Jak teraz tu siedzę
I piszę to słowo niechciane
Czemu? Bo szaleńcy to tabu
Nikt nie przeżyje tego trybu
Nasze życie za skomplikowane
Prosty człowiek nie rozumieć
Bo nie puste, żyć trzeba umieć
Bo nie było różem malowane

Wielbią nas, za naszą inność
Bo mainstream jest ten zły
Mamy dużo na niewinność
Matki ich nie edukowały
Szkoła zanudziła rutyną
Nie wyszło z dziewczyną
Szukają niedorajdy nowości
Nie zasługują na krztynę litości
Bo oni nie wiedzą, co myślimy
Ileż to rzeczy złych robimy
Jak mocno to się na nas odbija
Jak dobrze, że czas przemija
Bo dla nich to fajne, zazdroszczą
I o takie życie się właśnie modlą
A potem płaczą, że w dupę dostali
I z diabłem w ogródku tańcowali

Potem rutyna, której być nie miało
Alkohol, papierosy i narkotyki
Bieda, głód i inne smakołyki
Przeznaczenie nieźle się uśmiało
Potem nagłówki w głupich gazetach
„Młodzież się wiesza, młodzież ćpa
Młodzież pije gorzką wódkę po kątach”
A potem groźby „Zabijmy tego jełopa
Co tak o nas pisze” Ale to tylko prawda!
Prawda jest wąska, ale na pewno twarda
Nie ukryjecie jej w swoich kłamstwach
Zepsuliście się kochając się w szaleńcach

J.N. Miszon

1 komentarz:

  1. Muszę przyznać,że ja także nie rozumiem. Boję się,że wynika to nie z mego braku szaleństwa, a raczej całkowitego braku kontroli autora nad słowem.

    OdpowiedzUsuń